poniedziałek, 13 czerwca 2011

Bedoń - Wiskitno - Park na Młynku, 3 kwietnia 2011

Nasz trzeci spacer sponsorowały literki P jak pociąg, A jak asfalt i T jak towarzystwo na szlaku. Opisu szlaku jak zwykle dostarczył portal ROT.

Do Bedonia dotarliśmy pociągiem z Łodzi Fabrycznej. Lubimy pociągi, jadąc pociągiem zawsze ma się wrażenie, że to Wyprawa Gdzieś Daleko, a tuktanie pociągu jest jednym z najfajniejszych dźwięków towarzyszących podróżnikom. Tak, tego, opis szlaku.

Żeby dostać się na szlak ze stacji kolejnowej w Bedoniu należy przejść przez tory i udać się kawałek na północ ulicą Brzezińską i wypatrywać oznaczenia szlaku po prawej stronie drogi. Szlak początkowo prowadzi przez samą miejscowość, potem dochodzi do torów kolejowych i ekrany wygłuszającego... Wg mapy i opisu powinniśmy teraz przeskoczyć ten ekran, tory, ekran z drugiej strony i jesteśmy z powrotem w lesie. Na szczęście nie byliśmy tutaj ortodoksyjni i poszliśmy na około ekranów i przebiliśmy się na dziko przez tory.



Po drugiej stronie mijamy pojedyncze gospodarstwo z hałasującymi psami i już jesteśmy na szlaku. Lasek, którym idziemy, jest niestety mocno zaśmiecony. Widać, że służy jako miejsce spotkań Złotej Polskiej Młodzieży i miejscowe miejsce schadzek w samochodzie. Po prawej stronie wg opisu i mapy powinniśmy widzieć rzeczkę Miazgę i stawy hodowlane. Tak, istnieją. Ale są ogrodzone płotem i drutem kolczastym. Po lewej natomiast stronie jest już wiele domów, zarówno letniskowych jak i całorocznych. Miejscowość Hulanka, o której donosi ROT zmieniła się już w ulicę Hulanka, którą raźno maszerujemy. Następną miejscowością jest Zielona Góra i zaczynamy być już nieco zmęczeni chodzeniem po asfalcie. Jest to trochę niefajne, zważywszy, że szlak można by było poprowadzić przez las za Justynowem i np. rezerwat Gałków. Noale.

Z Zielonej Góry idziemy do Bukowca przekraczajć przy tym rzeczkę Miazgę, oczywiście uregulowaną :-/ i wchodzimy między budynki.

rzeczka Miazga


Słońce praży ładnie, trochę wieje. Przy życiu trzyma nas myśl o kawałeczku lasu między Bukowcem a Wiśniową Górą do którego wkrótce docieramy. Niestety lasu jest malutko, szlak przecina go wzdłuż krótszego boku (choć mógłby biec wzdłuż dłuższego i nie sądzę, by coś się komuś stało, a i maszerowałoby się niebo lepiej).

Las między Bukowcem a Wiśniową Górą


Wchodzimy do Wiśniowej Góry, przecinamy ją i za działkami znowu wchodzimy w lasek, również mocno zaśmiecony i dość ruchliwy (miesjce spacerów okolicznych mieszkańcow). Przecinamy ulicę Kolumny i wchodzimy na teren wsi Stróża, gdzie czeka nas kawałek drogi nieasfaltowej i towarzystwo (znane i umówione), które będzie z nami szło dalej, do Wiskitna i jak się okaże potem - do samej Łodzi. Ostatnia prosta do Wiskitna prowadzi początkowo przez pola, potem przez wsie, już asfaltem. Do końca tego odcinka szlaku dotarliśmy w niecałe pięć godzin (wliczając postój w domu przyjaciół w Stróży). Jednak to nie koniec łazęgi na ten dzień. Nasi przyjaciele, idąc z nami od Stróży byli wypoczęci i pełni sił, więc szybki przegląd mapy zlokalizował nam następny cel - Park na Młynku, do którego doszliśmy ulicami Tomaszowską i Kotoniarską. W parku - bardzo ładnym zresztą, byliśmy tam pierwszy raz - zakończyliśmy nasz spacer.

3/4 wycieczki w Parku na Młynku

2 komentarze:

  1. Witam!

    Ciekawy blog i tematyka. A może zechcieli byście udzielać się na forum ? jeśli tak to serdecznie zapraszam.

    Macie jakieś pytanie napiszcie GG: 44282148

    OdpowiedzUsuń
  2. Божественно потрясающие, а также поразительно правдивые интернет гадания для предсказания своего дня грядущего - это непременно то, что увидит вас на нашем портале. Гадание на будущее онлайн бесплатно является действенным приятным и простым способом для получения важных знаний из эмпирического поля нашей планеты.

    OdpowiedzUsuń